niedziela, 29 kwietnia 2012

Deadman Wonderland

Witam wszystkich czytających!
Dzisiaj przedstawię wam recenzje anime pt.: Deadman Wonderaland.
No to zaczynam:

Deadman Wonderland

Oryginalny tytuł: デッドマンワンダーランド (Deddoman Wandārando)
Gatunek: Akcja, Horror, Science- Fiction
Liczba odcinków: 12
Autor (manga): Jinsei Kataoka
Autor (anime): Kōichirō Hatsumi
Studio: Manglobe
Rok wydania: 2011





          Deadman Wonderland… Jedyne prywatne więzienie na terenie Tokio umieszczone w samym epicentrum wydarzenia zwanego Czerwoną Dziurą, jednocześnie będące wielkim parkiem rozrywki prowadzonym przez Tsunenaga Tamakiego. Trafiają tu najgorsi zwyrodnialcy, którzy musieli nieźle zajść prawu za skórę.
          Jednym z więźniów tego miejsca jest główny bohater- czternastoletni Ganta Igarashi. Spytacie, jak to możliwe, że taki młody chłopak trafił do najgorszego więzienia w całej Japonii… No cóż, z tym się wiąże pewna historia… Otóż, gdy chłopak siedział spokojnie sobie ze znajomymi w klasie przed lekcją, rozmawiał z nimi, śmiał się itp. itd. (normalka, każdy tak ma w szkole), za oknem wzlatuje jakiś koleś w czerwonym płaszczyku (jakby co, akcja dzieje się na którymś z wyższych pięter budynku, więc już tutaj mamy pewne zaskoczenie) i po dość przerażającym uśmiechu zaczyna mordować wszystkich kolegów i koleżanki Ganty ( w tym czasie on mdleje). Kiedy Igarashi zdecydował się wrócić do rzeczywiści widzi całą klasę zalaną hektolitrami krwi, krzesła i ławki poniszczone walają się wszędzie, nie wspomnę o różnych częściach ciał. Jednak nie jest w pomieszczeniu sam… Otóż jest tam też ów morderca. Kiedy zauważa Gante, atakuje go, a potem wbija mu w klatkę piersiową jakiś dziwny kryształ. I na tym akcja się kończy… chłopak znów pada nieprzytomny… przyjeżdża policja, pogotowie… zabierają go do szpitala. Po jakimś czasie budzi się w szpitalu, a tam policjant oskarża go o wymordowanie 29 osób (logiczne… bo 14-latek byłby w stanie dokonać takiej rzezi). Po procesie zostaje on skazany na śmierć, jednak zamiast egzekucji trafia do więzienia - Deadman Wonderland. Tam stara się dopasować do istniejących reguł (a jest ich mnóstwo, niektóre są ciekawe, inne chore) i przeżyć z licznymi świrami. Jednak czy mu się to uda?? Jakie czekają go wypadki?? Jak trafił do tego więzienia??  Kim i gdzie jest koleś w czerwonym płaszczu?? Oraz jak go zamordować?? Te pytania będziecie sobie zadawać razem z Gantą podczas oglądania… Jednak czy znajdzie się na nie odpowiedź?? Nie powiem tego, musicie obejrzeć anime…
          Deadman Wonderland powstało na podstawie wciąż wydawanej mangi o tym samym tytule… I tu można się zastanawiać już na początku, czy autorzy poszli razem z akcją oryginału i zakończyli anime tak by stworzyć drugą serię czy może wymyślili sobie własną końcówkę. Powiem wam, że to jest dosyć ważne pytanie… Otóż często się zdarza, że owa druga opcja jest jak gwóźdź do trumny dobrego pomysłu mangaki i potrafi zniszczyć całą ocenę anime. Jednak tym razem wydaje mi się, że autorzy zastosowali się do pierwszej opcji i seria kończy się można by powiedzieć w samym środku akcji, bez wytłumaczenia i większego rozwinięcia dużej ilości ciekawych wątków. Tak więc mam dużą nadzieję, że kiedyś doczekamy się kontynuacji.
Ale wracając do samej fabuły… Powiem szczerze, że rzadko idzie się spotkać z tak dobrym (w moim mniemaniu) pomysłem na interesującą historię. Połączenie parku rozrywki i więzienia, z najgroźniejszymi bandytami i świrami, którzy za specjalne punkty (które zbierają biorąc udział w różnych rozrywkach ku uciesze tłumu) mogą stworzyć sobie warunki lepsze niż na zewnątrz, jest dość oryginalne.
Anime to zawiera prawdziwą intrygę z wieloma niespodziewanymi rozwiązaniami. Z najwyższą uwagą śledzimy losy bohaterów rozgrywające się na ekranie. Nigdy nie wiadomo do końca czy dany bohater jest dobry czy zły… Dodaje to odrobinę tajemniczości, a często, dodatkowo, nas rozbawi. Jak dla mnie akcja jest utrzymana na wysokim poziomie i trzyma nas w napięciu od początku do końca.
           Bohaterowie… Jest ich tu kilku, zmieniają oni swoją „rangę” wraz z rozwojem sytuacji (momentami są pierwszoplanowymi by w następnym odcinku stać się drugo- lub trzecioplanowymi).
Mamy tu oczywiście Gante Igarashiego, czternastolatka, niskiego chłopaka o czarnych włosach. Dosyć strachliwego i słabego, ale posiadającego duże pokłady samozaparcia i woli walki. Jest chwilami denerwujący, kiedy użala się nad sobą i swoim losem, no ale czego się spodziewać po dzieciaku, który został wrzucony w sam środek piekła. Jego głównym celem jest dorwanie kolesia w czerwonym płaszczu oraz zemsta za śmierć przyjaciół.
Drugą główną bohaterką jest Shiro. Dziewczyna o białych włosach, białej cerze i białym stroju, która uważa się za starą przyjaciółkę Ganty (on jej nie pamięta bo zapomniał wszystkiego sprzed dziesięciu lat). Jest ona dość dziwna, strasznie wesoła i niedojrzała jak na swój wiek, ale przy tym jest osobą pogodną, która stanowi świetny kontrast z otoczeniem. Jest jednocześnie niewinną duszyczką, która chce spędzać czas ze swoim przyjacielem. W późniejszych odcinkach wyjdzie na jaw dosyć ciekawy motyw, jednak nie zdradzę nic więcej.
Mamy tutaj także Yoh Takami, złodziejaszka, który przez całe anime obrywa i za każdym razem ląduje w więziennym szpitalu. Jednocześnie chłopak staje się kolejnym przyjacielem Ganty i pomaga mu przeżyć w więzieniu. Jest także promotor Tsunenaga Tamaki, przez którego Igarashi trafia do Deadman Wonderland. Jest on chyba najgorszym wariatem w całym więzieniu, zbiera on sobie osoby o specjalnych zdolnościach i chce przejąć władzę w placówce. Inna bohaterką tego anime jest szef ochrony Makina, kobieta potrafiąca zabić każdego z zimną krwią, idealna na swoje stanowisko, nie dająca się całkowicie kontrolować przez Tamakiego.
W anime występują także postaci ze specjalnymi zdolnościami zwanymi Gałęzią Grzechu, dzięki której potrafią kontrolować swoją krew i używać jej podczas walk. Ich pseudonimy pochodzą od nazw ptaków. Należą do nich: Minatsuki Takami (Koliberek),  Senji Kiyomasa (Kruk), Nagi Kengamine (Sowa), Karako Koshio(Kogut), Rokuro Bundo i wiele innych, których nie będę już wymieniał.
            Grafika… Pod tym względem anime wypada zaskakująco dobrze. Rysunki postaci są dopracowane, dokładnie narysowane i na szczęście wierne wersji mangowej (dla mnie jest to plusem). Kolorystyka jest wyrazista, a kolorami przewodnimi jest czerń i krwista czerwień. Dzięki temu bardzo dobrze oddany został klimat anime. Dodatkowo pewne przejaskrawienia stanowią świetny kontrast z owymi ciemnymi kolorami i jeszcze bardziej pogłębiają mrok. W anime tym mamy także do czynienia z dużą ilością bijatyk, co jak wiadomo owocuje hektolitrami krwi (pod względem wyglądu wypada całkiem nieźle).


          Muzyka… Kolejny plus Deadman Wonderland. Podkład dźwiękowy świetnie współgra z rozgrywanymi wydarzeniami, potęgując przy tym doznania i emocje. Głosy czyli tzw. Seiyuu zostały dobrane dosyć dobrze, dzięki czemu barwa głosu itp., potrafi genialnie oddać charakter danej postaci. W całym anime mamy tylko jeden opening i ending. Na opening została wybrana mocna, szybka, rockowa piosenka z angielskim tekstem grana przez DWB i Fade (One Reason). Ending to spokojniejsza, dość słodka piosenka pt. Shiny Shiny zespołu Nergilis.
          To już wszystko na temat tego anime. Na zakończenie stwierdzę, że jest to naprawdę świetna seria, którą ogląda się szybko i z zaciekawieniem. Te 12 odcinków zleciały mi niewiadomo kiedy. Tak więc mogę polecić je każdemu, kto ma ochotę na krwawą sieczkę, z interesującą fabułą, dobrą grafiką i genialną muzyką.

To już wszystko na dziś. Do przeczytania jakoś za tydzień.
Autor: o

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)