Witam wszystkich czytających!
Notka zostaje zmieniona. Dzisiaj zrecenzuje anime pt. Kurokami. Zaczynam:
Kurokami
Oryginalny tytuł: 黒神 (Kuro Kami)
Gatunek: akcja, przygodowe
Liczba odcinków: 23
Autor (manga): Dall- Young Lim
Autor (anime): Tsuneo Kobayashi
Rok wydania: 2009
System
Doppelinerów mówi, że na świecie istnieją trzy jednakowo wyglądające osoby. 100
% energii zwanej Terą jest rozłożone między nie nierównomiernie. Osoba z
największą ilością jest nazywana Rootem, a dwie pozostałe to Substytuty. Gdy
spotkają się dwie takie same osoby to jedna z nich (ta z mniejszą ilością Tery)
zginie w przeciągu dnia, a jej energia zostanie podzielona między resztę. Gdy
zostanie już tylko jedna, będzie miała 100% Tery i stanie się Master Rootem.
Oto mniej więcej chodzi w tym systemie.
Główny bohater, Ibuki Keita, to nastolatek chodzący do szkoły średniej. Na pierwszy
rzut oka, wydaje się normalny: jest towarzyski, lubi rozmawiać z innymi, często
nie ma czasu by wyjść, ponieważ już się z kimś umówił, normalka. Jednak, jeśli
poznamy go bliżej to z łatwością zauważymy, że jest on zamkniętym w sobie
samotnikiem, który wymiguje się od spędzania czasu z ludźmi. Mieszka on sam, w
życiu pomaga mu Akane, przyjaciółka z dzieciństwa. Na jego psychikę bardzo
wpłynęła śmierć matki, która zginęła na jego oczach pod kołami samochodu.
Najdziwniejszym w tym jest fakt, że dzień wcześniej spotkała na ulicy osobę
wyglądającą dokładnie, jak ona.
Pewnego wieczoru, będąc głodnym, Keita wychodzi na miseczkę ramen. Gdy ma już zacząć
jedzenie podchodzi do niego dziwna dziewczyna, Kuro, z małym pieskiem schowanym
pod bluzą. Od razu widzimy, że jest bardzo głodna, lecz nie ma pieniędzy. Nasz
bohater, jak wielki dżentelmen, odstępuje jej własnej miski. W trakcie jedzenia
opowiada Ibukiemu o Systemie Doppelinerów oraz o istotach zwanymi Mototsumitamami
(uuu… trudne słowo), które strzegą równowagi Tery. Stwierdza także, że sama
jest ową istotą. Potem podchodzi koleś z bejsbolem i uderza (grzecznie mówiąc)
Kuro w głowę. Można pomyśleć trup na miejscu, ale nie… więc gościu naparza ją
dalej. Wtedy dziewczyna się wścieka i kilkoma zręcznymi ruchami powala
przeciwnika, który pada i już się nie podnosi. Następnie odchodzi, a na pytanie
Keity co zamierza zrobić odpowiada, że ma zamiar zabić swojego brata.
Następnego dnia
na oczach chłopaka, pod kołami ciężarówki umiera jego sąsiadka, mała
dziewczynka imieniem Mayu. Na miejscu wypadku znajduje się też Kuro, która
stwierdza, że jej śmierć to skutek działania systemu. Później, gdy Ibuki wraca
do domu, przed swoją lodówką widzi zajadającą się jego sałatą znajomą Mototsumitamę.
Od razu wypędza ją z domu. Pod wieczór odzywa się w nim dobroć i z jedzeniem
idzie poszukać dziewczyny. Znajduje ją, rozmawia chwilę, a potem zostają
zaatakowani przez dziwnie wyglądającego mężczyznę. Należy on do Tribal Ends
(jedyne znane mi tłumaczenie to Szczep Śmierci) i przybył by złapać Kuro i
pochłonąć jej moce. Dziewczyna dostaje łupnia, a Keita zostaje poważnie
zraniony. By go uratować Kuro decyduje się na zawarcie z nim kontraktu, tzn.
wymianę serc między Mototsumitamą i człowiekiem, co pozwala na synchronizację,
która zwiększa moc walczącego i uaktywnia nową zdolność zwaną Exceed. Od teraz
ta dwójka, by przeżyć musi zacząć współpracować. Czy uda im się to?? Jakich
przeciwników spotkają na swojej drodze?? Czy Kuro uda się zabić brata?? Jaki
jest powód takiej decyzji?? I czym jest i co planuje Grupa Kaionji?? Tego
dowiecie się oglądając anime…
Fabuła… Już od
pierwszego odcinka anime sprawia wrażenie niezwykłego. Mimo pewnej
schematyczności, zawartej w shonenach, anime to posiada ciekawą historię wartą poznania.
Składa się na nią wątek miłości i przyjaźni, cierpienia i tajemnicy, zdrady i osobistych dramatów
postaci oraz dużej dawki akcji pomieszanej z humorem. Czyli dla każdego coś
dobrego.
Sceny walki są dynamiczne, pełne napięcia i silnych ciosów, a akcja rozwija się szybko, bez zbędnych przedłużeń.
Anime posiada również dwa zwroty akcji. W trakcie drugiego dowiadujemy się pewnej prawdy, która całkowicie zmienia naszej postrzeganie jednej z postaci, wyjaśni pewne, nieznane nam dotąd, motywy postępowania i sprawi, że z jeszcze większą ciekawością będziemy czekać na dalszy rozwój wypadków. Całość przedstawiona jest w sposób spójny i logiczny, wszystkie tajemnice zostają wyjaśnione, bohaterowie osiągają wyznaczony (obrany) cel, wątek miłosny ma szczęśliwe rozwiązanie, a zakończenie, choć bardzo smutne, wpasowuje się doskonale w resztę historii.
Sceny walki są dynamiczne, pełne napięcia i silnych ciosów, a akcja rozwija się szybko, bez zbędnych przedłużeń.
Anime posiada również dwa zwroty akcji. W trakcie drugiego dowiadujemy się pewnej prawdy, która całkowicie zmienia naszej postrzeganie jednej z postaci, wyjaśni pewne, nieznane nam dotąd, motywy postępowania i sprawi, że z jeszcze większą ciekawością będziemy czekać na dalszy rozwój wypadków. Całość przedstawiona jest w sposób spójny i logiczny, wszystkie tajemnice zostają wyjaśnione, bohaterowie osiągają wyznaczony (obrany) cel, wątek miłosny ma szczęśliwe rozwiązanie, a zakończenie, choć bardzo smutne, wpasowuje się doskonale w resztę historii.
Bohaterowie… W
Kurokami występują trzej, może czterej (zależy jak kto liczy) główni
bohaterowie. Mamy tu Kuro, słodką, przyjacielską dziewczynę, która gdy się
wkurzy może być bardzo groźna. Zmienia się wtedy w twardą wojowniczkę, na
której ani uderzenia bejsbola, ani ciągłe okładanie po twarzy, ani mordercze
Exceed nie robią najmniejszego wrażenia. Jej głównym celem jest pomścić klan,
pokonać brata oraz dowiedzieć się prawdy. Drugim bohaterem jest Ibuki Keita,
smętny licealista, kontraktor, który przez traumatyczne wydarzenia z
dzieciństwa jest bardzo zamknięty w sobie. Dopiero znajomość z Kuro zmienia go,
dzięki czemu staję się otwarty na ludzi oraz nowe przyjaźnie. Walczy, ponieważ
chce zniszczyć system, który uśmiercił mu tyle bliskich osób. Nie zabraknie też
tego wielkiego złego. Reishin, to brat Kuro, Mototsumitama, który chce
zniszczyć wszystkie Święte Kamienie i stać najsilniejszy. Jednak jego
postępowanie ma drugie dno. I czwarty główny bohater, Akane- przyjaciółka
Keity, opiekuńcza, ciepła, troskliwa kobieta, której bardzo zależy na Ibukim.
Po za wyżej wymienionymi mamy też wiele pobocznych postaci, których, ze względu na ilość nie będę wymieniał. Są to najczęściej Mototsumitamy z ich kontraktorami. Wspomnę tylko, że są one ukazane w bardzo interesujący sposób.
Po za wyżej wymienionymi mamy też wiele pobocznych postaci, których, ze względu na ilość nie będę wymieniał. Są to najczęściej Mototsumitamy z ich kontraktorami. Wspomnę tylko, że są one ukazane w bardzo interesujący sposób.
Grafika… Zachowuje
naprawdę wysoki poziom, twórcy postarali się zarówno, jeżeli chodzi o wygląd
postaci jak i o tła, które dobrze komponują się z rozgrywaną akcją. Kreska jest
miła dla oka, anime ogląda się z przyjemnością. Nigdzie nie zauważyłem rażących
błędów. Postaci są narysowane proporcjonalnie i z duża dokładnością. Także walki
przedstawione są w efektowny sposób, głównie dzięki ciekawym pomysłom na wygląd
Exceed i Thousand. Kolorystyka również jest dobrze dobrana i idealnie współgra z
całością. Ciekawym motywem w endingu są
lekkie zmiany, jakie zachodzą w filmiku wraz ze zmianą wydarzeń (nie powiem
więcej).
Oprawę muzyczną
można uznać za kolejny wielki plus anime. Jest ona bardzo rozbudowana i
urozmaicona, świetnie wpasowana w każdą sytuację. Oddaje klimat i dynamikę
wydarzeń. Zawarte w openingach piosenki
to typowy jrock, które bardzo szybko wpadają w ucho i dobrze się ich
słucha. Zaś endingi to utwory wolniejsze idealne na rozluźnienie.
Podsumowując,
Kurokami to naprawdę interesujące anime z ciekawą fabułą i świetną oprawą
audio- wizualną. Nie jest długie, ma zaledwie 23 odcinki, które sprawiają, że
akcja rozgrywa się w dość szybkim tempie. Mogę polecić je każdemu, kto lubi
serię akcji z dużą ilością walk.
Wstawiam jeszcze dwie recenzje:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz